Zaczęliśmy od "Lokomotywy". Ja byłam lokomotywą, a wszystkie dzieci wagonikami. W takt piosenki z tekstem Tuwima, ruszyliśmy w podróż po Tuwimolandii. Wężykiem, coraz szybciej, przejechaliśmy wszystkie stacje. Następnie razem z dziećmi wystawiliśmy "Rzepkę". Tym razem byłam rzepką, a Błażej dziadkiem, który rzepkę zasadził. Po wierszu dzieci bawiły się w "Zapominalskiego rolnika". Musiały odnaleźć pochowane rzepki. Najwięcej rzepek znalazła Nicola, za co dostała nagrodę. Kolejnymi wierszami były: "Skakanka", po której przedszkolaki grały w klasy, "Ptasie plotki" z zabawą "głuchy telefon", "Warzywa" z gotowaniem zupy jarzynowej (dzieci kolorowały jarzyny, które potem lądowały w garnku), "Dżońciu", którego czytałam z pacynką na ręce i na zakończenie spotkania Pani Danusia przeczytała "Spóźnionego słowika". Po tym utworze poczęstowałam dzieci kolacją pana Słowika i podarowałam na pamiątkę zakładkę do książki (Przyjaciel Tuwima to ja) i bajkowe naklejki. Podziękowałam dzieciom za spotkanie i zaprosiłam na kolejne.
wtorek, 12 listopada 2013
Tuwimolandia
Dziś bibliotekę odwiedziły dzieci z przedszkola. Razem z Panią Danusią chciałam przybliżyć dzieciom twórczość Juliana Tuwima, o którym w tym roku szczególnie pamiętamy. Na dzieci czekały przygotowane: lokomotywa z wagonami (z napisem TUWIMOLANDIA), stacje (z ilustracjami najpopularniejszych wierszy) oraz bogaty program zabaw.
Zaczęliśmy od "Lokomotywy". Ja byłam lokomotywą, a wszystkie dzieci wagonikami. W takt piosenki z tekstem Tuwima, ruszyliśmy w podróż po Tuwimolandii. Wężykiem, coraz szybciej, przejechaliśmy wszystkie stacje. Następnie razem z dziećmi wystawiliśmy "Rzepkę". Tym razem byłam rzepką, a Błażej dziadkiem, który rzepkę zasadził. Po wierszu dzieci bawiły się w "Zapominalskiego rolnika". Musiały odnaleźć pochowane rzepki. Najwięcej rzepek znalazła Nicola, za co dostała nagrodę. Kolejnymi wierszami były: "Skakanka", po której przedszkolaki grały w klasy, "Ptasie plotki" z zabawą "głuchy telefon", "Warzywa" z gotowaniem zupy jarzynowej (dzieci kolorowały jarzyny, które potem lądowały w garnku), "Dżońciu", którego czytałam z pacynką na ręce i na zakończenie spotkania Pani Danusia przeczytała "Spóźnionego słowika". Po tym utworze poczęstowałam dzieci kolacją pana Słowika i podarowałam na pamiątkę zakładkę do książki (Przyjaciel Tuwima to ja) i bajkowe naklejki. Podziękowałam dzieciom za spotkanie i zaprosiłam na kolejne.
Zaczęliśmy od "Lokomotywy". Ja byłam lokomotywą, a wszystkie dzieci wagonikami. W takt piosenki z tekstem Tuwima, ruszyliśmy w podróż po Tuwimolandii. Wężykiem, coraz szybciej, przejechaliśmy wszystkie stacje. Następnie razem z dziećmi wystawiliśmy "Rzepkę". Tym razem byłam rzepką, a Błażej dziadkiem, który rzepkę zasadził. Po wierszu dzieci bawiły się w "Zapominalskiego rolnika". Musiały odnaleźć pochowane rzepki. Najwięcej rzepek znalazła Nicola, za co dostała nagrodę. Kolejnymi wierszami były: "Skakanka", po której przedszkolaki grały w klasy, "Ptasie plotki" z zabawą "głuchy telefon", "Warzywa" z gotowaniem zupy jarzynowej (dzieci kolorowały jarzyny, które potem lądowały w garnku), "Dżońciu", którego czytałam z pacynką na ręce i na zakończenie spotkania Pani Danusia przeczytała "Spóźnionego słowika". Po tym utworze poczęstowałam dzieci kolacją pana Słowika i podarowałam na pamiątkę zakładkę do książki (Przyjaciel Tuwima to ja) i bajkowe naklejki. Podziękowałam dzieciom za spotkanie i zaprosiłam na kolejne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz