Urodziny Bibliomisia

Ale była dziś zabawa!!! Filię biblioteczną w Żyznowie odwiedził po raz trzeci Bibliomiś.
Tym razem okazja była podwójna. W maju Bibliomiś skończył 2 lata. Postanowił swoje urodziny świętować z naszymi przedszkolakami i pierwszakami. Zresztą dzieci już dawno prosiły mnie, aby zaprosić do biblioteki kochanego Bibliomisia. Druga okazja - to jutrzejszy dzień dziecka.
Razem z Bibliomisiem przyjechała Pani Zosia, która na co dzień się nim opiekuje.

Bibliomiś przygotował dla dzieci parę niespodzianek. Razem tańczyliśmy tańce - połamańce, robiliśmy sobie zdjęcia na pamiątkę i przytulaliśmy się do Misia.

Kiedy Bibliomiś się zmęczył, zaproponowałam dzieciom pomalowanie misia z masy solnej. Oczywiście miś miał przypominać Bibliomisia.

Była też wielka niespodzianka. Dzieci zaśpiewały misiowi "Sto lat", Bibliomiś zdmuchnął urodzinowe świeczki, przedszkolaki wręczyły mu piękną laurkę z życzeniami i zjedliśmy pyszne mufinki.

Niestety Bibliomiś musiał jechać już do swojego domku (mieszka w Bibliotece Publicznej Gminy i Miasta w Strzyżowie), ale mam pewność, że jeszcze nas odwiedzi.
Serdecznie dziękuję Paniom: Dominice, Zosi oraz Małgorzacie, Jolancie i Agacie.

Impreza goni imprezę...

Już wkrótce dzieciaki będą świętować swój dzień. W Strzyżowie, już wczoraj, odbyła się głośna impreza, zorganizowana specjalnie dla dzieci. Różne instytucje Strzyżowa przygotowały atrakcje dla dzieci. Były nadmuchiwane zjeżdżalnie i zamki, występy artystyczne, bajkowy seans i stoiska Muzeum Samorządowego i Biblioteki Publicznej Gminy i Miasta w Strzyżowie.
Biblioteka Publiczna przygotowała dla dzieci wiele interesujących niespodzianek. Było spotkanie z Bibliomisiem, sympatyczną Czarownicą i zwariowanymi klaunami. Były tańce, zabawy i konkursy. Było też coś dla małych artystów. Można było kolorować gipsowe figurki, misie i motylki z masy solnej, kamienie, były też kolorowanki - giganty i tatuaże. Można było czytać i stworzyć bajkę. Powodzeniem cieszyły się także balony, z których wyczarowywano różne figurki. Cała impreza zakończyła się ogromnym sukcesem.
Dziś zostałam zaproszona, przez uczniów klasy II na spotkanie, na którym dzieci prezentowały swoją wiedzę, na temat wybranych europejskich stolic. Był to pomysł samych dzieci (jak powiedziała Pani Danuta Delikat - wychowawczyni klasy), a projekt nosił tytuł "Stolice Europy". Omówione zostały cztery stolice: Londyn(przedstawiali go Kuba, Błażej Mateusz i Kacper), Rzym (Nikola, Jola i Kinga), Warszawa (Agnieszka, Kornelia i Wiktoria) oraz Paryż (Klaudia, Dominika i Gabrysia). Każda grupa opowiadała jakie są znane miejsca i zabytki w danym mieście, jakie są znane potrawy kojarzone z tym miejscem i różne ciekawostki. Każda drużyna przygotowała dodatkowo jakiś symbol danego miasta (był Big Ben, Warszawska Syrenka i Wieża Eiffla) i coś słodkiego (ciasteczka amaretto, mmsy, wuzetka i croissanty). Było bardzo słodko i przyjemnie. Dziękuję bardzo za zaproszenie.
Jutro w filii bibliotecznej pojawi się Bibliomiś, który swoje drugie urodziny postanowił obchodzić właśnie u Nas. Bardzo się cieszymy i czekamy...

Młodzież czyta...

Dziś, wraz z uczniami klasy I gimnazjum, zastanawialiśmy się, czy polska młodzież czyta i co zrobić, żeby czytała więcej. Nad tym tematem głowią się wszyscy. Gazety biją na alarm, aktywiści propagują czytanie na różne sposoby, wydawnictwa starają się uatrakcyjnić książki, szkolne lektury są odświeżane i uaktualniane - wszystko na nic - czytelnictwo wśród młodzieży spada. Niestety, to co powiedzieli mi uczniowie w trakcie naszego spotkania, nie napawa mnie optymizmem. Tylko mały procent z pośród uczniów wykazało zainteresowanie tematem książki. (Z całej klasy, w tym roku kalendarzowym, z bibliotecznego księgozbioru skorzystało tylko trzy osoby).
Aby zachęcić do czytania, przygotowałam dla dziewcząt i chłopców parę książek o różnej tematyce. Były to historie romantyczne, sensacyjne, tragiczne, przygodowe, straszne, magiczne, książki "stare" i nowe. Opowiedziałam pokrótce o każdej książce, na parę tytułów znaleźli się chętni.
Chcąc poznać gusta literackie młodzieży, przygotowałam ankietę składającą się z 17 punktów. Pytałam w niej o ulubione książki: wesołe, smutne, często czytane, polecane, pierwsze książki dzieciństwa. Niestety, większość uczniów nie potrafiło dać odpowiedzi na powyższe pytania. Tylko parę osób przyłożyło się do ankiety i szczerze napisało o tym, co im się podoba w literaturze. Mam nadzieję, że każdy kiedyś trafi na książkę, która spowoduje czytelnicze przebudzenie i stanie się namiętnym pożeraczem książek.

Święto bibliotek

Z okazji Dnia Biblioteki (8 maj), zaprosiłam uczniów klasy III, aby porozmawiać o... bibliotece. Każde dziecko ze Szkoły Podstawowej zna Naszą bibliotekę. Niestety nie każdy potrafi się w niej odnaleźć. Dlatego to spotkanie poświęciłam na omówienie układy książek na półkach i na praktyce szukania konkretnej książki.
Rozpoczęłam od podziału książek: beletrystyka i literatura popularno - naukowa, literatura dla dzieci i młodzieży (poziom I - IV), oraz literatura dla dorosłych (literatura polska i światowa). Pokazałam na półkach co się gdzie znajduje, zwracając uwagę na ułożenie książek: alfabetycznie (beletrystyka), formatowo (bajeczki dla najmłodszych) i wg UKD (literatura popularno - naukowa). Następnie każdy losował karteczkę z autorem i tytułem książki, którą musiał odnaleźć. Dla ułatwienia dodałam informację, w którym poziomie należy szukać danej pozycji. Książki znalezione, wędrowały na stół, a w kolejnym zadaniu, uczniowie próbowali odłożyć książki na swoje miejsce.

Ostatnią pozycją spotkania były wyścigi między dziewczynkami i chłopcami. Obie drużyny dostały karteczki, które symbolizowały jeden regał (np. regał z książkami dla młodzieży, regał z literaturą polską, regał z historią i kryminałem). Zadanie polegało na ułożeniu karteczek w taki sposób, w jaki ułożone są regały w bibliotece. Początkowo było trudno, ale ostatecznie się udało.

Mam nadzieję, że nasze spotkanie pomogło dzieciakom w odnalezieniu się w bibliotece i od tej pory będą samodzielnie poszukiwać wybranych lektur.

Tomek i przyjaciele

8 maja obchodzimy święto bibliotekarzy i bibliotek. Cały następujący po tym dniu tydzień, nazywany jest tygodniem bibliotek. Biblioteki organizują wówczas różne spotkania, imprezy, wycieczki do bibliotek. W Naszej bibliotece też honoruję tę tradycję.
W tym roku zaprosiłam przedszkolaków i klasę III. Na klasę III muszę poczekać jeszcze tydzień, bo niestety plany nasze zostały pokrzyżowane przez los. Ale przedszkolaki dotarły do biblioteki
i razem spędziliśmy fajnie czas. Dziękuję w tym miejscu Pani Joli i Pani Agacie za pomoc przy, czasami trudnych, zadaniach.
A oto jak przedstawiał się nasz program:
1. Przywitanie i przedstawienie Naszego bohatera
2. Wiersz i piosenka tytułowa z bajki pt. "Tomek i przyjaciele" - okazało się, że wszystkie dzieci znają tekst, więc razem zaśpiewaliśmy: "Przyjaciół przedstawiamy Wam...."
3. Przedstawiamy lokomotywy: jak się która nazywa, jaki mają kolor, jaki numer na boku, jakie mają cechy charakteru
4. Robimy makietę - przyklejamy szyny do podkładów kolejowych (z zapałek) i robimy wagony
z pudełek po zapałkach. Następnie łączymy wagony z Dizlem i stawiamy na torach

5. Zabawa - wyścig lokomotyw. Akurat wśród przedszkolaków mamy dwóch Kubusiów (jeden był nie obecny), Gabrysia i Gabrysię (też niestety nie obecnych) - więc myślałam, że właśnie te osoby będą lokomotywami, które pociągną skład do mety. Ponieważ wystąpiły takie braki kadrowe, pierwszymi lokomotywami zostali: Kubuś i Maciek. W kolejnych wyścigach lokomotywy się zmieniały. Cały problem tkwił w tym, by po drodze wagony się nie rozerwały

6. Kolorowanie i czytanie - w trakcie kolorowania obrazków, przeczytałam dzieciom jedną z historii o Tomku. Po wysłuchaniu opowiadania, dzieci odpowiadały na pytania dotyczące jego treści

7. Malowanie min - każdy dostał kółeczko na którym miał namalować minę. mogła być smutna, wesoła lub przestraszona. Następnie miny zostały naklejone na lokomotywy. Dla chętnych miałam jeszcze jedną lokomotywę do ułożenia

8. Składamy skład - na kartce papieru przyklejaliśmy kawałki lokomotywy i składaliśmy wagony

9. Ciasteczka na zakończenie spotkania.

Czas upłyną bardzo szybko. Niestety nie zdążyłam wykonać wszystkich punktów programu, ale dzieci były już głodne i musiały wrócić do przedszkola.
Wiele rzeczy, które wykorzystałam w trakcie naszego spotkania, pochodziło z książeczki: